kz

kz

Główny Szlak Sudecki & Beskidzki Zimą

      Główny Szlak Sudecki & Beskidzki Zimą         dla uczczenia 100 Rocznicy Odzyskania  przez Polskę Niepodległości.

     J
uż od siedmiu lat wędruję po górach Polski i świata.Zdobywając jedne z najwyższych szczytów poszczególnych kontynentów naszego globu,jednak nie zapominam o naszych pięknych i malowniczych  polskich górach.

          Rok 2018 jest wyjątkowym,ponieważ właśnie w tym roku my Polacy będziemy obchodzić 100 Rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości.W Polsce dokonują się wielkie zmiany i choć nie wszystkim to się podoba wierzę,że rocznica ta będzie historycznym przełomem w życiu Polaków.
      Pomijając fakt,że już od ponad roku przygotowuję się do zdobycia najwyższego szczytu świata Mount Everestu,to od jakiegoś czasu marzę o pokonaniu zimą i to jednocześnie Głównego Szlaku Sudeckiego i Beskidzkiego.Pokonując ten nie łatwy bo prawie tysiąc kilometrowy odcinek pragnę uczcić 100 Rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości oraz tych,którzy o tą niepodległość walczyli i ponieśli największą ofiarę.Nie sposób o wszystkich napisać ale w szczególności muszę wymienić tych, którzy walcząc o wolną Polskę zostali zdradzeni i zamordowani,pohańbieni i skazani na niepamięć.Miał po nich zaginąć wszelki ślad.Mieli być wymazani z pamięci,a dziś są wpisani wielkimi literami w historię Niepodległej Polski-Żołnierze Wyklęci Niezłomni.
          Chciałbym również przypomnieć i upamiętnić postać wybitnego Polaka,legionisty i męża stanu.Jest nim wyjątkowo skromny i zapomniany bohater-Julian Spitosław Kulski.Był zastępcą Stefana Starzyńskiego,a podczas II wojny światowej sprawował funkcję "burmistrza komisarycznego"Warszawy .
W tym najtragiczniejszym okresie dla historii Warszawy wykazał się wielką odwagą i poświęceniem ,ratując życie tysięcy Warszawiaków.
       Julian Spitosław Kulski, choć de facto podlegał bezpośrednio niemieckiemu okupantowi i był wielokrotnie aresztowany przez Gestapo, pozostał wierny emigracyjnemu Rządowi Rzeczpospolitej Polskiej. Narażając własne życie, pomagał polskiej konspiracji, żołnierzom ZWZ, AK oraz ludności cywilnej.
          Julian Kulski był legionistą, siedział w obozie internowania w Beniaminowie w czasie I wojny światowej. Tam poznał Stefana Starzyńskiego, przyszłego prezydenta Warszawy. Przed jego aresztowaniem przez Niemców, Julian Kulski został jego mandatariuszem. Nawiązał kontakt z delegatem rządu i podziemiem. Dostał od władz rozkaz podjęcia się misji bycia burmistrzem komisarycznym.

Główny Szlak Sudecki(444km) pokonałem pieszo w 2015 roku w czasie 9 dni,a Główny Szlak Beskidzki(496km) latem 2016 roku w 16 dni.W czasie moich wędrówek musiałem zmagać się z upałami oraz burzami i ulewnymi deszczami,to jednak zdaję sobie sprawę,że teraz to zupełnie co innego.Pokonanie odcinka ze Świeradowa Zdrój do Wołosate będzie ogromnym i wyczerpującym wysiłkiem.Moja wędrówka będzie przebiegać przez pięć  województw,Dolnośląskie Opolskie,Śląskie,Małopolskie i Podkarpackie oraz przez góry Izerski,Karkonosze,Rudawy Janowskie,góry Kamenne,Czarne,Sowie,Stołowe,Orlickie,Bystrzyckie,Masyw Śnieżnika,Krowiarki,Złote,Opawskie,Beskid Śląski,Makowiecki,Żywiecki,Niski,Gorce oraz Bieszczady.Tym razem plecak będzie mocniej obciążony,a mróz oraz śnieg i dodatkowo szybko zapadający zmrok nie będzie moim sprzymierzeńcem co oznacza,że przyjdzie mi część odcinków pokonywać nocą.Niezbędnym elementem będzie namiot i rakiety śnieżne,jak również petardy które mam nadzieję nie będą konieczne w użyciu.Ja jednak wierzę,że uda mi się pokonać te wszystkie przeciwności i najpóźniej do 15 lutego,cały i zdrowy dotrę do Wołosate.Wędrówkę tą traktuję również jako trening przed wyprawą na Mount Everest.Niestety mój udział w tej wyprawie jest wciąż pod wielkim znakiem zapytania,ponieważ do tej pory mam tylko 20 tys,środków własnych i 6 tys.innego wsparcia,co daje tylko 20 % wymaganej całości.Czasu nie zostało już dużo i jeśli do końca stycznia nie uzbieram wymaganych środków,flagę Polski którą wkrótce otrzymam z rąk Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Andrzeja Dudy, oraz całą ideę tj,uczczenie Danusi Siedzikówny"Inki"i wniesienie na szczyt kapsułki z Ziemią Uświęconą Krwią Żołnierzy Wyklętych pobraną na warszawskiej "Łączce",którą otrzymałem od profesora Krzysztofa Szwagrzyka przekażę  moim kolegom z Polish Everest Expedition 2018.Wciąż jednak mam nadzieję,że znajdą  się sponsorzy którzy pomogą mi w realizacji mojej idei i będę mógł osobiście tego dokonać,
Zanim jednak to się okaże, 2 stycznia rozpoczynam swoją samotną wędrówkę górami południowej Polski.
Z Panem Bogiem przyjaciele.
Cześć i Wieczna Chwała Bohaterom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz